Patti Smith - Gloria
- Myślałem o twoim ojcu i przyszła mi chęć pogadać z którymś z Hamiltonów.
Will odprężył się trochę w fotelu.
- Wielki był z niego gawędziarz.
- Jakoś człowiek czuł się przy nim lepszy - rzekł Adam.
Li podniósł wzrok znad grzybka do cerowania.
- Może najlepszym gawędziarzem jest ten, kto dopomaga mówić innym.
Will odprężył się trochę w fotelu.
- Wielki był z niego gawędziarz.
- Jakoś człowiek czuł się przy nim lepszy - rzekł Adam.
Li podniósł wzrok znad grzybka do cerowania.
- Może najlepszym gawędziarzem jest ten, kto dopomaga mówić innym.
John Steinbeck - Na wschód od Edenu, roz. 37.
Mamy tylko jedną historię. Wszystkie powieści, cała poezja zbudowane są na nie kończącym się zmaganiu dobra ze złem w nas samych. I przychodzi mi na myśl, że zło musi się ustawicznie lęgnąć na nowo, podczas gdy dobro i cnota są nieśmiertelne. Występek ma wciąż nową, świeżą i młodą twarz, natomiast cnota jest czcigodna jak żadna inna rzecz na świecie.
John Steinbeck - Na wschód od Edenu, roz. 34.
Wśród całej niepewności pewien jestem, że pod wierzchnią warstwą swoich przywar ludzie pragną być dobrzy i pragną być kochani. Zaiste większość ich wad jest próbą znalezienia skróconej drogi do miłości. Kiedy człowiek umiera niekochany, wówczas bez względu na swoje talenty, wpływy i geniusz musi uznać własne życie za porażkę, a konanie za zimną potworność. Wydaje mi się, że jeśli wy lub ja mamy wybierać pomiędzy dwoma sposobami myślenia czy postępowania, winniśmy pamiętać o śmierci i starać się żyć tak, aby nasz zgon nie przyniósł światu radości.
John Steinbeck - Na wschód od Edenu, roz. 34.
Subskrybuj:
Posty (Atom)